Red Bull podpisał umowę z Hondą na dostawę napędów w sezonach 2019 i 2020 (od 2021 roku w życie wejdą zupełnie nowe przepisy dotyczące napędów). Zarówno Red Bull Racing, jak i Scuderia Toro Rosso – satelicki team RBR – skorzystają z takich samych specyfikacji silników.
Szef zespołu Red Bulla, Christian Horner powiedział, że jest pod wrażeniem zaangażowania Hondy w Formułę 1. Szczególne wrażenie robią szybkie postępy jakie zrobili w ostatnim czasie w siostrzanym teamie Scuderia Toro Rosso. Horner podkreślił istotny wymiar ambicji szefostwa Hondy, który według niego jest podobny do ambicji zespołu Red Bull Racing. Wg niego celem zespołu nie jest jedynie wygrywanie kolejnych Grand Prix, ale przede wszystkim cel końcowy – tytuły mistrzowskie.
Ten ruch jest przełomem dla Hondy, która po raz pierwszy od powrotu do Formuły 1 w 2015 roku, kiedy to zasilała bolidy McLarena, będzie dostarczać napędy do więcej niż jednego zespołu. Częścią umowy jest zapis, że oba teamy – Red Bull i Toro Rosso – jeździć będą bolidami w identycznej specyfikacji technicznej.
Decyzja Red Bulla o zmianie dostawcy silników kończy długą, bo aż 12-letnią współpracę z Renault, z którym zespół wygrał 57 wyścigów, zdobył cztery tytuły mistrzowskie w klasyfikacji konstruktorów i tyle samo w klasyfikacji kierowców.